Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Jestem problemem...

Obraz
Bez obaw, to nie będzie depresyjny post o mnie. To będzie post o lekach (nie) na autyzm. Włos mi się na głowie jeży gdy czytam, że dzieciaki w spektrum miesiącami dostają psychotropy, neuroleptyki i inne leki typowo objawowe, i podawane głównie przy chorobach psychicznych. Przeraża mnie, że lekarze przepisują takie leki dzieciom w spektrum, przeraża mnie to, że nawet gdy lek stosowany jest prawidłowo do krótkotrwałej interwencji to rodzice nie dostają wskazówek jak pomóc dziecku. Wiedzcie bowiem, że te leki na dłuższą metę nie pomogą . Tak jak przy depresji oprócz leków antydepresyjnych stosuje się również terapię, tak przy interwencjach farmakologicznych w przypadku osób w spektrum MUSI iść potężne wsparcie dla tej osoby. Lek uspokajający nie nauczy osoby w spektrum jak radzić sobie ze soimi emocjami, żadna tabletka nie pokaże jak reagować na złość zamiast agresji, żaden syropek nie wskaże młodemu człowiekowi przyczyny, dla której wali głową w ścianę, czy wbija paznokcie w skórę d